Kannabinoidy – wyważony głos w emocjonalnej dyskusji

W gazetach i na stronach internetowych przewijają się emocjonalne dyskusje na temat leczenia padaczki lekoopornej u dzieci medyczną marihuaną. Wszyscy śledzimy los dzieci i doktora Marka Bachańskiego z Centrum Zdrowia Dziecka, który rozpoczął skuteczną jak się wydaje terapię kilku dzieci lakami na bazie marihuany. Ze względów proceduralnych CZD podjęło decyzję o wstrzymaniu leczenia, a samego doktora zawiesiła w pracy.

Czy jednak wątpliwości Dyrekcji Centrum Zdrowia Dziecka są zupełnie bezpodstawne i czy terapia kannabinoidami jest bezpieczna dla dzieci? Czy korzyści wynikające z podawania leków opartych o marihuanę są większe niż potencjalne działania niepożądane terapii?

Ciekawe podsumowanie obecnego stanu wiedzy przedstawia na łamach Medycyny Praktycznej lekarz medycyny – Anna Dyląg  w artykule: Zastosowanie kanabinoidów w leczeniu padaczki – fakty i mity .

Leczenie padaczki preparatami zawierającymi marihuanę wzbudza bowiem dyskusję nie tylko w Polsce ale na całym świecie. Jednocześnie wciąż brakuje rzetelnie poprowadzonych badań potwierdzających w sposób bezpośredni skuteczność i bezpieczeństwo terapii. Uczeni zwracają uwagę na niebezpieczeństwo opóźnienia rozwoju psychoruchowego u dzieci objętych terapią, ryzyku rozwoju psychoz i uzależnienia.

Kolejny ciekawy artykuł zamieścił Medexpress.pl. Jest to relacja Mariusza Kielara z rozmów z profesor Joanną Jędrzejczak, prezesem Polskiego Towarzystwa Epileptologii. i profesor  Marią Mazurkiewicz-Bełdzińską z Kliniki Neurologii Rozwojowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, głównego badacza w Polsce w międzynarodowym badaniu epidiolexu – pod wymownym tytułem: „ Nie ma czegoś takiego, jak medyczna marihuana „. O wątpliwościach związanych z terapią kannabinoidonami, szczególnie w przypadku dzieci, o potrzebie rzetelnej weryfikacji skuteczności terapii, o rozbieżnościach i emocjach w ocenie skuteczności preparatów marihuany w leczeniu padaczki lekoopornej, zespołów Dravet i Lennox-Gastaut.

Z kolei prof. Maria Władyka-Przybylak, Dyrektor ds. naukowych w Instytucie Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu tłumaczy dla agencji PAP zawiłości związane z nazewnictwem i różnicami w działaniu kannabinoidów. Okazuje się, że uczeni rozróżniają 80 typów kanabinoidów. Część z nich mają oddziaływanie psychoaktywne inne absolutnie nie. W Polsce zawsze uprawiano konopie siewne (Cannabis sativa), które zawierają kannabidiol (CBD) oraz kanabinol (CBN) a psychoaktywnego tetrahydrokannabinolu (THC) do 1%. A do tego nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Są dopuszczone do uprawy w Polsce i w aptekach można już kupić suplement diety z konopi siewnych. Szeroko zakrojone badania naukowe zmierzają do udokumentowania dobroczynnego działania kanabidiolu (CBD) przy uśmierzaniu bólu, spastyczności mięśni czy padaczce.

Natomiast konopie indyjskie, popularnie nazywane marihuaną zawierają od 10-30% THC, ich uprawa jest w Polsce zabroniona ze względu na działanie uzależniające i psychoaktywne.

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,408191,pierwszy-polski-suplement-diety-z-konopi-siewnych-w-aptekach.html

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz