Nagła niespodziewana śmierć w padaczce

U ok.70% osób chorych na padaczkę dzięki leczeniu lekami przeciwpadaczkowymi nie występują napady padaczkowe. Pozostała jedna trzecia stanowi grupę lekoopornych pacjentów, u których mimo leczenia kolejnymi lekami nie udaje się uzyskać stanu bez napadów. Część osób uzyskuje w miarę zadawalające zmniejszenie liczby napadów, część niestety nie. W tej grupie chorych ryzyko śmierci jest 2-3 razy wyższe niż w populacji ogólnej z powodu różnych przyczyn.

Ryzyko śmierci z powodu padaczki jest tematem niechętnie poruszanym przez lekarzy w rozmowie z pacjentem. Większość chorych nie ma powodu, aby martwić się bezpośrednim zagrożeniem życia związanym z padaczką. Wyższa śmiertelność chorych z epilepsją wiąże się przede wszystkim z chorobą będącą przyczyną padaczki (np. guzem mózgu, udarem), w drugiej kolejności z okolicznościami napadu (np. śmierć na skutek urazu głowy przy upadku czy utonięcia przy napadzie w wodzie), w trzeciej z powodu chorób współtowarzyszących ( cukrzyca, zawał serca), w czwartej z powodu zaostrzenia epilepsji (np. wejście w stan padaczkowy). Osobną piątą kategorię stanowi tzw. Nagły Niespodziewany Zgon w Padaczce – tzw. SUDEP (ang. Sudden Unexpected Death In Epilepsy). Chory, o którym wiadomo, że ma padaczkę umiera nagle w okolicznościach nie związanych ani z napadem padaczkowym, ani urazem, ani inną współistniejącą chorobą, czasem kilka godzin po wystąpieniu napadu padaczkowego, często podczas snu. Taka nieoczekiwana śmierć zdarza się w około 10-30 przypadkach na 10 000 chorych na padaczkę na rok. Jest więc to zjawisko bardzo rzadkie i być może dlatego tak mało poznane.

Uważa się , że SUDEP najczęściej zdarza się u osób z niekontrolowanymi dużymi toniczno-klonicznymi napadami po silnym wyładowaniu elektrycznym w mózgu ( co nie zawsze koreluje z obserwowaną klinicznie ciężkością napadu), po którym fale mózgowe długo wracają do prawidłowego rytmu. Nie wiadomo czy dochodzi wówczas do uszkodzenia mózgu, zaburzeń rytmu serca czy przedłużonego bezdechu – w tym celu trzeba by obserwować chorego na żywo bez ingerencji udzielaną mu pomocą, co oczywiście jest nieakceptowalne. Z kolei badania pośmiertne nie wykazują konkretnych zmian w organizmie chorego. Nie wiadomo zatem, dlaczego dany napad prowadzi do zgonu u osoby, która być może przebyła wiele podobnych napadów w przeszłości.

Jest pewne, że regularne przyjmowanie leków przez osoby z padaczką lekooporną i tzw. „dużymi” napadami, unikanie czynników wyzwalających napad (brak snu) zmniejszają ryzyko SUDEP. Być może uda się także w niedalekiej przyszłości oceniać ciężkość napadu (a zatem większe ryzyko SUDEP) dzięki prostym urządzeniom monitorującym (czytaj także: Opaska na nadgarstek pomoże przewidzieć napad padaczkowy? ).

Na podst.
Tomson T, Nashef L, Ryvlin P. Sudden unexpected death in epilepsy: current knowledge and future directions. Lancet 2008;7:1021-31.

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz